Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Kupiłem auto Auto Śliwka Sosnowiec

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Kupiłem auto Auto Śliwka Sosnowiec

    Pewnie, ze nie wali, natomiast wpada miedzy chlapacz a blotnik i w pozniejszym okresie moze byc problem z rdzą.

  • #2
    Kupiłem auto Auto Śliwka Sosnowiec

    Do zakupu Skody Octavia RS w Auto Śliwka w Sosnowcu zmusiła mnie chęć szybkiego posiadania samochodu moich marzeń. Tylko oni mieli odpowiadającą mi konfigurację "na placu".

    Dostałem szczegółową ofertę, cena samochodu, koszt ubezpieczenia na pierwszy rok, pierwsza wpłata i co do złotówki wyliczona rata leasingu. Oferta mi odpowiadał więc złożyłem zamówienie. Formalności leasingowe musiałem załatwiać bezpośrednio z VW Bank gdyż sprzedawca nie miał żadnego pojęcia o procedurach i wymaganych dokumentach. Po 2 tygodniach załatwiania umowa czekała na stole i można było odebrać samochód.

    Po miesiącu od odbioru pojazdu przyszło mi upomnienie z VW Bank Leasing na kwotę 610 zł tytułem "koszty rejestracji". Ta opłata, fakt, jest zasadna bo była w tabeli opłat i prowizji. No kurcze nie przeczytałem, sprzedawca chyba również bo nie poinformował mnie o niej podczas składania oferty i odbioru samochodu. Wiem też, że 90 zł netto kosztuje zmiana adresu korespondencji w trakcie trwania umowy. Zapłaciłem to gdyż sprzedawca zapomniał na umowie go wpisać.

    Auto Śliwka - Autoryzowany Dealer i Serwis samochodów marki Skoda oczywiście poczuwało się do swojego uchybienia i wyceniło go na równowartość "darmowej robocizny podczas wymiany oleju". Za 610 zł robocizna to chyba w Bentleyu.

    No nic, pożaliłem się, szkoda tylko że nie ankieterce jak dzwoniła o opinię o tym ASO.

    Komentarz


    • #3
      Zobacz jeszcze ile kosztuje informacja o przekazaniu kto uzytkuje samochod wybranym organom.

      Diler nie poinformowal, bo moze sprzedawca pierwszy raz ogarnial leasing. Takie informacje sa w tabelach i warto je zawsze poczytac.
      Spritmonitor.de

      Komentarz


      • #4
        Wiesz jakie jaja Maicroft, szkody naprawianej u Korczyka na w ogóle nie ma systemie.

        Komentarz


        • #5
          Ja tez sie zdziwilem jak dostalem pierwsza fv z leasingu wyzsza o bodajze 300 zl, ale fakt, oplata za rejestracje... koszt zarejestrowania plus usluga - w sumie logiczne fundusz leasingowy musi zarobic, taki urok

          Komentarz


          • #6
            ah, ja rozumiem, koszt rejestracji może wynosić nawet 6100 zł. Byle by szanowny pracownik cudownego salonu sprzedaży pod znakiem Śliwka był łaskaw poinformować mnie o kosztach w ofercie. Nie zrobił tego nawet jak przyjechałem po samochód. I dobrze, że nie zrobił tego dopiero wtedy bo nie odebrałbym samochodu.

            W salonie Śliwki nie tylko śmierdzi PRL-em ale i traktowany jesteś w stylu retro. Jeszcze to bezczelne oferowanie darmowej robocizny przy wymianie oleju jako rekompensata, no bezczelni w kosmos.

            Komentarz


            • #7
              Niestety ale w Lemir DG też mnie nie poinformowano o kosztach "dodatkowych" związanych z rejestracją.
              Przy czym ja mam leasing w GetinBanku i koszt wyniósł mnie 470PLN, najlepsze jest to, że rejestracja wyglądała tak, ze ja wszystko załatwiałem, latałem z tymi dowodami tam i z powrotem, stałem w kolejkach. I tylko raz Pani z GetinBanku, która ma pokoik w Wydziale Komunikacji podeszła do okienka jak już przy nim byłem i pokwitowała, że odebrałem dowód rejestracyjny. Po prostu kpina.
              Aha, dostałem jeszcze kolejną fakturę na 199 PLN za "Wykonywanie czynności związanych z obsługą ubezpieczeń pozapakietowych - dla składki płatnej w jednej racie" - to już jest qrwa SKANDAL! Co za czynności oni wykonują w związku z tym, że auto ubezpieczyłem???
              Auto ubezpieczałem z kolei w ASO... mają umowę z Alianz`em, które tez mnie nie poinformowało, że jak wezmę u nich ubezpieczenie to będę miał dodatkowe koszty w GetinBanku, który oni proponowali ale już o ubezpieczeniu z Getinu nie wspomnieli.
              Dodam, że również proponowano mi VB Leasing, ale większy nacisk na Getin kładli i ratę tam mi o 20PLN brutto tańszą dali .... co mi w zasadzie gówno dało, bo se 199 w/w ściągnęli.
              "Seks: Śniadanie mistrzów" - James Hunt

              Komentarz


              • #8
                Ja też byłem sam w urzędzie komunikacji w Katowicach po dowód rejestracyjny, w dwie strony 200 km. Jakbym kupił auto u Śliwki we Władysławowie bo tam tylko mieli fajną RS-kę na placu to też bym pewno sam musiał to obgonić.

                Ale nie chodzi o kasę, jakoś się to rozpuszcza przy cenie samochodu. Po to ten sprzedawca ma"pysk" żeby mnie informował o kosztach, o warunkach oferty sprzedaży samochodu. Jest jak dupa od srania żeby te kilka godzin poświęcił mi przy zakupie auta i przedstawił pełną ofertę a nie podkładał świnie jak lichwiarz przy chwilówkach.

                Komentarz


                • #9
                  Ja też wziąłem leasing w Getinie i to jest pierwszy i ostatni raz, też mi nikt nie powiedział że za rejestrację samochodu będę musiał zapłacić chore 470zł, a drugi temat to jak gość wjechał mi w korku w dupę i do wymiany poszedł tylni zderzak to Getin wystosował pismo do PZU żeby przelali pieniądze na konto IA, a mi wysłali fakturę na 97zł za napisanie tego pisma, ale wtedy zagotowałem i pojechałem do gościa który mi sprzedał ten leasing żeby sobie tą fakturę wsadził w d...pę bo za dwa zdania nie zapłacę 97zł, no i została anulowana ale niesmak pozostanie do samego końca. Jeszcze jedno, też mnie straszyli karą 199zł jeżeli nie ubezpieczę auta w salonie tak jak rok wcześniej.

                  Namo tu właśnie nie chodzi o kasę tylko o to że człowiek dowiaduje się wszystkiego po podpisaniu umowy i wydaniu samochodu.
                  Octavia 3 - 1.4TSI

                  Komentarz


                  • #10
                    Ja ma w Getin Leasing i też zaskoczyli mnie tymi kosztami rejestracji - nie chodzi w sumie o sam fakt jakieś tam kwoty ale o całkowity brak informacji o tym. Trzeba też uważać na ubezpieczenie po roku - jak ubezpieczacie u wybranego indywidualnie agenta to Getin nalicza 199 zł (składka płatna jednorazowo) oraz 299 zł (składka płatna w ratach) - jakieś tam opłaty. Generalnie plus jest taki, że proponowane przez Getin ubezpieczenie (Warta) i tak wyszło mi najtaniej.

                    Komentarz


                    • #11
                      Koszt musi byc, bo oprocz samego kosztu rejestacji auta czyli te 225zl, dochodzi jeszcze przykladowo kwota pelnomocnitwa osoby ktora jedzie to rejestrowac, a jest pracownikiem salonu albo firmy leasingowej. Czas tej osoby tez kogos kosztuje
                      Spritmonitor.de

                      Komentarz


                      • #12
                        Zamieszczone przez namo
                        W salonie Śliwki nie tylko śmierdzi PRL-em ale i traktowany jesteś w stylu retro.
                        Z tym się zgodzę, jak odwiedzałem kilka salonów, żeby uzyskać najlepszą cenę za wybraną konfigurację, ze Śliwki jako jedyni ani nie byli w stanie ustalić ceny na miejscu, ani zadzwonić lub wysłać maila później, mimo deklaracji, że to zrobią. Porażka
                        "k..., aleś pan tu bestię postawił"

                        Komentarz


                        • #13
                          Ludzie, jesteście dorośli, podpisujecie umowy leasingu i nie czytacie ich treści? Nie czytacie tabeli opłat i prowizji? Przecież wiadomo, że fundusz kasuje za wszystko - aneks do umowy, obce ubezpieczenie, rejestracja itp. Ja co prawda mam fajnego doradcę i anulowali mi opłatę za obce ubezpieczenie w pierwszym roku, auto zarejestrowali z numerami jakie chciałem, a wydziału komunikacji nie widziałem na oczy... tablice, dowód rejestracyjny wysłali prosto do dealera, u którego odbierałem samochód. Opłaty są za wszystko, nawet za fotkę z fotoradaru 50 zł... ale godzimy się na to podpisując umowę, nikt przecież nie przystawia pistoletu do głowy mówiąc - podpisuj, ale nie czytaj.
                          Zresztą zawsze można kupić za gotówkę, nie ma opłat, prowizji, odsetek, kosztów...

                          Komentarz


                          • #14
                            Ty chyba nie rozumiesz pwnej kwestii... Jak kupuje i pytam jakie jeszcze beda oplaty, to chce miec kawe na lawe! Sam sie z reszta przyznales ze Ci naliczyli ale dzieki uprzejmosci doradcy anulowali oplate, wiec nie zabieraj glosu i nie rzucaj tekstami "trzeba czytac". Ten koles ktory wciska nam ten leasing ma zasrany obowiazek poinformowac o wszelkich kosztach! Zwlaszcza, ze dotyczy powaznego wydatku. Nie mam obowiazku znac sie na wszystkim, a sprzedawca ten obowiazek ma i ma obowiazek nic nie ukrywac i jak to tu ktos zaznaczyl, tabeli oplat i prowizji raczy nie dawac do umowy... Baaa nawet o tym dokumencie nie wspomina, co np w moim i wielu przypadkach przy pierwszym leasingu wprowadza po prostu "stan wqrwienia" :evil:
                            "Seks: Śniadanie mistrzów" - James Hunt

                            Komentarz


                            • #15
                              Zamieszczone przez Maicroft
                              Koszt musi byc, bo oprocz samego kosztu rejestacji auta czyli te 225zl, dochodzi jeszcze przykladowo kwota pelnomocnitwa osoby ktora jedzie to rejestrowac, a jest pracownikiem salonu albo firmy leasingowej. Czas tej osoby tez kogos kosztuje
                              Kwota pełnomocnitcwa to jakieś 20zł.
                              Jak ja kupowałem swoją OII, to podpisałem papier o pełnomocnictwie zapłaciłem koszta rejestracji plus kwotę pełnomocnictwa i salon więcej nie chciał.
                              Zwykłe zdzierstwo ze strony przytoczonego salonu.
                              I tak, zapewne ze względu na ilość rejestrowanych aut klientów i demo, pracownicy salonów są często w WK i mają wydeptane ścieżki do tego stopnia, że pewnie nie muszą stać w kolejkach, że pobieranie dodatkowych opłat za taką usługę (przynajmniej ja) nie uważam za uczciwe.

                              Komentarz


                              • #16
                                Panowie, nie ma co się oszukiwać, że jest to jedna z wkurwiających niespodzianek przy pierwszym w życiu leasingu, ale tak to już niestety jest. W całym tym leasingu i tak nie jest to najgorsze. Bowiem najgorszą rzeczą jest rozbicie samochodu i doprowadzenie do szkody całkowitej - wtedy leasing zrywa umowę, przyjmuje odszkodowanie, spłaca sobie kapitał a nam chu... z tego zostaje. Przeżyłem to niestety raz (w 2006 roku co prawda) i nie chciałbym przeżywać ponownie - wpłacone 28.000 - po likwidacji szkody łaskawie uznali na 3000. Żenada po prostu.
                                Pozdrawiam
                                Marcin

                                Komentarz


                                • #17
                                  Widzisz kolego ja wykupiliśmy sobie pakiet w leasingu w kwocie 40zl /miesięcznie ubezpieczenie tytułem ze w przypadku szkody całkowitej/ kradzieży ubezpieczenie wypłaca różnice do 100% wartości auta natomiast w drugimroku do 80%

                                  Drugi pytanie z ciekawości ile kosztowało was ubezpiecznie rsa?

                                  Ja byłem w szoku bo ubezpieczalni qq+2 wartość 50k to zapłaciłem 2200

                                  Natomiast skoda za rs zaproponowała mi warte za 2100 rs warty 135k
                                  Jak powiedziałem znajomemu w leasingu ze skoda mi dała ofertę to jego dział ubezpieczeń zrobił mi cene 1900 w pzu....

                                  Komentarz


                                  • #18
                                    wtedy nie było takich pięknych warunków - teraz może i są...
                                    co do wielkości składki - warto brać od razu na 2 lata od dealera - później już jest miazga - 2800 - 3000 za samochód wart po wszelkich możliwych stratach wartości 74.000
                                    Pozdrawiam
                                    Marcin

                                    Komentarz


                                    • #19
                                      Tak poczytałem wątek który nijak mnie nie dotyczy (na szczęście) ale dorzucę swoje. Po raz kolejny wychodzi, że to Polska. Kupujesz auto ( nowe) i nie tylko, ale tutaj tak i sprzedawca MUSI cię walnąć w rogi bo straci. k.... ich ma.....ć. Nawet te 500-600-700 czy ile by tam nie było. Nie poinformuje wcześniej LOJALNIE bo może klient się wystraszy lub wybierze innego dealera. On musi "zarobić" ale nie wiem na co na fajki czy wodę kolońską. Takie k.... polskie dno.

                                      Komentarz


                                      • #20
                                        No to ja muszę powiedzieć, że jestem zadowolony z obsługi salonu na kocmyrzowskiej przy podpisywaniu umowy wiedziałem o wszystkich dodatkowych kosztach, także opłata rejestracyjna nie była dla mnie zaskoczeniem.dodatkowo biorąc ubezpieczenie w salonie firma leasingowa nie doliczyła opłaty za ubezpieczenie zewnętrzne. Więc widać, że wszystko zależy od salonu, jak chce to może :wink:

                                        Pomijam chore stawki w cenniku firmy leasingowej. Np 395 PLN za rejestrację

                                        Za ubezpieczenie zapłaciłem 1900 i to była promocja skody na ubezpieczenie w każdym salonie do wzięcia więc nawet nie szukałem innej opcji
                                        Moja biała jak welon dziewicy O3 vRS

                                        Komentarz


                                        • #21
                                          2100 za ubezpieczenie w Alianzie. Było 1900 ale dobrałem Auto Szybę z gwarancją, że bez limitu nawet przednią podgrzewaną będę miał wymienianą na oryginał.
                                          "Seks: Śniadanie mistrzów" - James Hunt

                                          Komentarz


                                          • #22
                                            Zamieszczone przez Enriquez
                                            W całym tym leasingu i tak nie jest to najgorsze. Bowiem najgorszą rzeczą jest rozbicie samochodu i doprowadzenie do szkody całkowitej - wtedy leasing zrywa umowę, przyjmuje odszkodowanie, spłaca sobie kapitał a nam chu... z tego zostaje.
                                            A wyobraź sobie taką akcję pod koniec leasingu? Miała tak jedna lekarka, klientka mojej księgowej. Zostały 2 czy 3 raty, ustrzeliła dzika, auto do kasacji no i wielki żal, bo leasingodawca zastrzegł sobie pierwszeństwo w wypłacie odszkodowania. Dla mnie to rozbój w biały dzień, zwyczajne złodziejstwo - i to mi obrzydza leasing.

                                            Komentarz


                                            • #23
                                              1. Opłata za obce ubezpieczenie - od razu powiedział mi o tym doradca, oraz o tym, że w pierwszym roku spokojnie mogą ją anulować.
                                              2. Opłata rejestracyjna - nikt mi o niej nie mówił, widziałem w cenniku, ale jakoś nie wziąłem pod uwagę, że będę ją musiał zapłacić - mój błąd, nie mogę mieć do nikogo pretensji (w sumie to oczywiste, że trzeba pokryć te koszty)
                                              3. Kwestia szkody całkowitej - rozwiązuje w całości ubezpieczenie GAP - ochrona wartości fakturowej. Przy tym ubezpieczeniu jest wypłacana różnica pomiędzy odszkodowaniem, a ceną fakturową, a tym samym wszystkie zapłacone raty wychodzą na dodatnie saldo leasingu, a tym samym wracają do nas po rozliczeniu. Inna sprawa, że cena leasingu rośnie, ale warto.

                                              Komentarz


                                              • #24
                                                Leasing jest w porządku, przy szkodzie całkowitej to się bierze nowe auto z GAPu a nie liczy na kasę o leasingodawcy. Na tym polega sens tego finansowania, wynajmuje się samochód jak nie mam parcia posiadania. Jak sobie pani lekarka wyobrażała, że korzystne ratki wzięła to rozczarował się, że to jednak nie ratki.

                                                Ja wolę leasing a za 126500 w gotówce wolę kupić kontener elektroniki z Chin i sprzedać na allegro z zyskiem. W tym kraju nie można nic gromadzić, tym bardziej jak masz firmę nastawioną na rozwój. Takie mamy państwo że posiadanie majątku nie daje spać po nocach, jeden błąd i zabierają Ci wszystko i jesteś w dupie. Przykład Stonogi pokazuje, że tym kraju lepiej w wynajmowanej hali z samochodami w leasingu. Więc nie srajcie tak na ten leasing konsumenci bo on jest dla firm a nie pana Janusza na umowie o pracę.

                                                Wątek nie potrzebnie zszedł na temat leasingu a był założony ku przestrodze przed Salonem Skoda Śliwka w Sosnowu w którym sprzedawcy nie mówią wszystkiego przy zakupie pojazdu.

                                                Komentarz


                                                • #25
                                                  Zamieszczone przez ah
                                                  3. Kwestia szkody całkowitej - rozwiązuje w całości ubezpieczenie GAP - ochrona wartości fakturowej. Przy tym ubezpieczeniu jest wypłacana różnica pomiędzy odszkodowaniem, a ceną fakturową, a tym samym wszystkie zapłacone raty wychodzą na dodatnie saldo leasingu, a tym samym wracają do nas po rozliczeniu. Inna sprawa, że cena leasingu rośnie, ale warto.
                                                  Tylko czy GAP bedzie dzialac w 3,4,5 roku ?? Nie kazdy widzi sens brac leasing na 2 lata, jak auto ma 4 lub 5 lat gwarancji
                                                  Spritmonitor.de

                                                  Komentarz

                                                  POWRÓT NA GÓRĘ
                                                  Pracuję...
                                                  X